W Środę Popielcową pod przewodnictwem biskupa łomżyńskiego Janusza Stepnowskiego w łomżyńskiej katedrze odbyła się Msza św. rozpoczynająca czas Wielkiego Postu. Papież Franciszek ogłosił tę środę dniem postu i modlitwy w intencji pokoju związanej z inwazją Rosji na Ukrainę.
Podczas środowej Eucharystii odbył się obrzęd posypania głów popiołem na znak naszego przemijającego życia, które zostało zawarte w słowach: „Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”. Kościół nawołuje w ten sposób do refleksji nad naszym życiem. Wartość życia ludzkiego nie ma granic, bo wierzymy w Zmartwychwstanie. Warto jednak posiąść myśl o śmierci, która jest przejściem do życia wiecznego. Mamy w ten sposób mieć na uwadze koniec tego życia, tu, na ziemi. Czas trwania w doczesności stanowi pewien etap, który powinien być odpowiednio wykorzystany. Bez zbędnych słów i czynów, wybierając kierunek życia, możemy tym samym podobać się Bogu, który jest łaskaw i pełen miłosierdzia. Gotowy do tego, by obdzielić nas swoimi darami. Wystarczy mieć odrobinę zaufania, cierpliwości i godnej postawy wobec otaczającego nas świata.
Nic nie przynosi tak wielkiego owocu jak nawrócenie człowieka, grzesznika. Można wiele razy upadać i nie widzieć wyjścia z trudnych sytuacji, ale gdy na naszej drodze pojawia się Bóg, wszystko się zmienia. Jesteśmy dotknięci słowem lub czynem pochodzącym od Boga i postanawiamy dbać o to, by nie zboczyć już z tej drogi. Czerpiąc ze źródła życia przy wyznaczonym przez Ewangelię kursie, możemy zmieniać na lepsze siebie i otaczający nas świat. Wiarę otrzymujemy przez Kościół, a głową Kościoła Jezus Chrystus.
Jakże cenne słowa wypowiedział biskup łomżyński Janusz Stepnowski podczas homilii. Nawiązał do fioletowych hiacyntów i gałęzi bez liści ozdabiających ołtarz Pański. Symbolika tej kreacji przedstawia pewien rodzaj pustyni, na której znalazł się każdy z nas. W okresie Wielkiego Postu, który rozpoczął się wraz ze Środą Popielcową, przeżywamy czas prób. Oczekiwanie na zmartwychwstanie Pana Jezusa jest często tożsame z Jego drogą przez pustynię, gdzie był kuszony przez 40 dni. Zmagania i próby są potrzebne, by móc przetrwać w trudnych warunkach, w których rodzi się prawdziwe życie.
Maciej Dąbrowski/radionadzieja.pl
Error
Joomla Gallery makes it better. Balbooa.com