STEFAN KARDYNAŁ WYSZYŃSKI
Człowiek dopiero wtedy jest w pełni szczęśliwy , gdy może służyć, a nie wtedy, gdy musi władać; człowiek naprawdę wielki, nawet gdy włada, jest służebnikiem.
STEFAN KARDYNAŁ WYSZYŃSKI
Bóg ma Was w swojej opiece. On Was karmi chlebem i łaską swoją. Kościół nawołuje, abyście żyli tą łaską, którą Chrystus wysłużył nam Krzyżu.

Rok temu, 17 stycznia, Kościół łomżyński obiegła informacja o odejściu do domu Ojca biskupa seniora Stanisława Stefanka. Zmarł w szpitalu w Lublinie, po krótkiej chorobie. W rocznicę jego śmierci w wielu parafiach diecezji łomżyńskiej modlono się o dar życia wiecznego dla zmarłego biskupa. W katedrze łomżyńskiej uroczystej Mszy świętej przewodniczył i homilię wygłosił ordynariusz diecezji łomżyńskiej, biskup Janusz Stepnowski, który specjalnie z tej okazji założył pierścień biskupa Stanisława, by, jak zaznaczył, być blisko tego, za którego wszyscy się modlimy. Biskup przypomniał, że tego dnia modlimy się za śp. biskupa Edwarda Samsela, biskupa pomocniczego diecezji łomżyńskiej (1982-1992), a następnie biskupa pomocniczego (1992-2000) i biskupa ordynariusza diecezji ełckiej (2000-2003), którego wspominamy w 18 rocznicę śmierci.

W homilii pasterz diecezji nawiązał do czytań liturgicznych, mówiących o powołaniu. Przywołał obraz „Ukrzyżowanie” – Matthiasa Grünewalda, na którym Jan Chrzciciel wskazuje na ukrzyżowanego Chrystusa.

– Posługa kapłana, czy posługa biskupa, tak jak w tym wypadku śp. biskupa Stanisława Stefanka, to ciągłe wskazywanie na Chrystusa – mówił biskup Janusz. Nie wskazywanie na siebie, ale na Tego, który jest istotą i powołaniem naszego życia na Chrystusa. Biskup, kapłan czy ojciec rodziny, czy matka, to są te osoby, które wskazują na Chrystusa. Bo każdy z nas ma to szczególne powołanie. Biskup wskazuje na Chrystusa całej swojej wspólnocie diecezjalnej. Natomiast we wspólnocie rodzinnej, o której wiele razy mówił śp. biskup Stanisław i dla której żył, dla której pisał i wartość której ciągle podkreślał, w tej wspólnocie rodzinnej niezwykłą role odgrywają rodzice. Matka i ojciec, oni mają wskazywać na istotę naszego powołania na Chrystusa przez którego odkrywamy misje, naszą misję w tym współczesnym świecie – mówił biskup.

Biskup łomżyński przypomniał też, że wskazywanie na Chrystusa dokonuje się przede wszystkim w pójściu za Nim, Jego śladami – „idź za mną, idź po moich śladach” mówił biskup Janusz. Chrystus zaprasza nas w dzisiejszej Ewangelii, byśmy się stali jego uczniami, tak samo jak dwa tysiące lat temu zaprosił pierwszych uczniów, aby się stali tymi, którzy idą za Nim – mówił biskup łomżyński. Nawiązał też do opisu powołania Samuela z dzisiejszego pierwszego czytania i porównał do powołania biskupa Stanisława, który już w młodości odkrył Boży głos powołania. To powołanie zmarły biskup realizował w różnych miejscach i na różnych polach, angażując się do końca w każde z wyznaczonych zadań.

– W swojej opatrzności Bóg wybrał też biskupa Stanisława i powierzył mu misję kapłana, biskupa pomocniczego i biskupa ordynariusza naszej diecezji, aby wypełnił Jego wolę, aby służył Bogu, ale też służył wspólnocie diecezjalnej, w którą się w sposób perfekcyjny wkomponował, tak jakby był jednym z nas, urodzonym na tej ziemi. Bóg wybrał go do niełatwego zadania w dzisiejszych czasach. Przez całe swoje życie starał się być wiernym sługą Chrystusa, iść po jego śladach, być jego uczniem – mówił biskup Stepnowski i przypomniał, że zmarły ordynariusz łomżyński wskazał, że powołanie kapłańskie czy małżeńskie ma to samo źródło i podobną odpowiedzialność. O tej odpowiedzialności ciągle opowiadał i pisał śp. biskup Stanisław – mówił pasterz diecezji.

Na zakończenie wspólnej modlitwy biskup Janusz pozdrowił rodzinę i przyjaciół zmarłego biskupa Stanisława, którzy nie mogli uczestniczyć we wspólnej modlitwie w łomżyńskiej katedrze. Na koniec kapłani w procesji udali się do kaplicy Matki Bożej Pięknej miłości, gdzie, w krypcie pod posadzką, znajdują się doczesne szczątki zmarłych biskupów łomżyńskich w tym też śp. Biskupa Stanisława Stefanka. Tam wspólnie została odmówiona modlitwa Anioł Pański.

Biskup Stanisław Stefanek zmarł 17 stycznia 2020 r. o godz. 17.30 w Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej. Uroczystości pogrzebowe biskupa seniora trwały trzy dni, które, w pamięci wielu osób, zapisały się jako wielkie diecezjalne rekolekcje. Uroczystej mszy św. pogrzebowej, którą koncelebrowało trzydziestu biskupów i arcybiskupów, przewodniczył abp Stanisław Gądecki przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, a homilię wygłosił bp. Ignacy Dec, który dziękował Bogu za dar życia i za każde dobro, które zostawił na tym świecie w sercach i umysłach ludzi przez posługę księdza biskupa Stanisława. Dziękujemy najpierw, mówił biskup Dec, za jego rodzinny dom w Majdanie Sobieszczańskim na Lubelszczyźnie, za jego bogobojnych Rodziców, za wychowanie religijne i patriotyczne, za to niezapomniane wiano, wyniesione z domu rodzinnego od mamy i taty. Nasz niebieski Ojcze dziękujemy za dar powołania kapłańskiego, którym obdarzyłeś przed laty maturzystę Stanisława, które powołany wypełniał w Zgromadzeniu Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej. Dziękujemy za dar święceń kapłańskich, otrzymanych w dniu 28 czerwca 1959 roku w Poznaniu z rąk abp Antoniego Baraniaka. Boże w Trójcy Świętej Jedyny dziękujemy Ci, że w młodym kapłanie wzbudziłeś miłość do Pisma Świętego, że na jego kapłańskiej drodze postawiłeś wspaniałych mistrzów w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, a później w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie, gdzie ukształtowała się jedna ze ścieżek jego kapłańskiej posługi – posługa myślenia, posługa naukowo-dydaktyczna, wytyczona głównie przez wspaniałego mistrza i pasterza, księdza arcybiskupa Kazimierza Majdańskiego, który zaszczepił w kapłanie Stanisławie miłość do małżeństwa i rodziny.

Joanna Ekstowicz (wzasiegu.pl)

 

Joomla Gallery makes it better. Balbooa.com