CZWARTEK PO POPIELCU
Łk 9,22-25
Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie”.
Potem mówił do wszystkich: „Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Bo cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?”
„Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć (…)”
Rozpoczęliśmy po raz kolejny w naszym życiu czas Wielkiego Postu. Ten okres roku liturgicznego, który w szczególny sposób nas mobilizuje do pełnienia tzw. dobrych uczynków (o których przypomniała nam wczorajsza Ewangelia, Ewangelia Środy Popielcowej): modlitwa, post, jałmużna. Czas ten przypomina nam w szczególny sposób ogromne cierpienia naszego Zbawiciela, mękę podjętą przez Niego – mękę zakończoną śmiercią krzyżową na Golgocie. Jezus przyjął tę mękę, przyjął na Siebie te właśnie cierpienia, bo On nas darzy Swoją wielką miłością. Przechodząc przez kolejne dni i tygodnie tego czasu Wielkiego Postu przypominamy sobie tę miłość Chrystusa Pana. Niech nam będzie w tym pomocą w tym przypomnieniu i w refleksji udział w liturgii Mszy św. kolejnych niedziel (a może również dni w ciągu tygodnia). Niech nam przypomina tę Jezusową miłość udział w rekolekcjach i przyjęcie Bożego przebaczenia w sakramencie pokuty. Niech nam pomagają zgłębiać tę miłość: codzienna modlitwa, udział w nabożeństwach wielkopostnych (Droga Krzyżowa, Gorzkie żale), lektura Biblii – szczególnych opisów Męki, medytacja nad bolesnymi tajemnicami różańcowymi… Rozważajmy tę wielką miłość Jezusa dla nas i dziękujmy Mu za to, że nas „do końca umiłował” (jak nam mówi św. Jan Ewangelista).